Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewaawe1000000
Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Wto 17:54, 02 Lut 2010 Temat postu: Leczenie??? ZĘBY |
|
|
ED wymaga leczenia stomatologicznego i ortodontycznego. Ząbki osób z ED są kruche , łatwo ulegają uszkodzeniu, mogą być szpiczaste a bardzo często ich w ogóle nie ma . Niestety w tym temacie jestem cały czas w powijakach. Wiem , że robi się bardzo wiele i dzieciaczki są protezowane ale w przypadku mojej córy warunki anatomiczne są naprawdę bardzo, bardzo trudne (jest ona bowiem dzieckiem rozszczepowym). Moje koleżanki Ewa B. i Dorota maja dużo większe doświadczenie a przede wszystkim osiągnięcia, bardzo się cieszę może wreszcie i my coś ruszymy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
dorota
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:24, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Niestety to prawda. Zabkowanie przebiegało sprawnie. Dziecko nie gorączkowało, nie plakało. Ząbki były / są stożkowate. Więc samo wyrzynanie (podejrzewam) było mniej dla dziecka bolesne. Już wtedy coś mi nie pasowało. jednak stomatolodzy nie zwracali mi na to uwagi, po moich zapytaniach radzili czekać i czekać i czekać. Czekać do czasu aż bedą wychodzić stałe zęby. Niestety nie wpadlam na pomysł, aby zapisywać daty i KOLEJNOŚĆ pojawiania się zębów. A to takie ważne.... radzę gdy tylko zaobserwujecie coś odmiennego wszystko notujcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ewaawe1000000
Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Wto 22:43, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dorotko super że przedstawiłaś swoje spostrzeżenia. Mam nadzieję, że to forum zacznie wreszcie żyć!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ewa...
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:43, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie Dziewczyny,
Daria pierwszy zabek dostala w wieku dokladnie 2 lat,byla to bardzo ostra jedynka,ale cieszylismy sie jakbysmy wygrali na loterii Potem wychodzily bardzo mozolnie zeby trzonowe,ale tylko z jednej strony,i nastepna jedynka w szerokim rozstawie tez bardzo ostra(te zabki ranily Darii usta).W wieku trzech lat zwykly dentysta zaczal ja protezowac.Zrobili jej takie protezy jak maja ludzie starsi,a zeby przednie u gory(na dole nie ma) jedynki i dwojki spilowali i pokryli ochronkami(to jednak musza byc te kompozyty o ktorych slyszalas Doroto).Sa to rurki z tworzywa sztucznego,ktore dentysta naklada na zab,obcina formuje i utwardza.Radze nie probowac nakladac porcelanowych licowek czy mostkow,bo spadna i bedzie to zbedny wydatek.Ja uparlam sie na takie licowki,no i pospadaly.Dentysta mi tlumaczyl ze szczeka rosnie,rozwija sie,wszystko tam "pracuje",ale ja chcialam zeby bylo slicznie.Tworzywo sztuczne lepiej sie trzyma,ale z biegiem czasu zolknie i trzeba nakladac nowe.
Przyszlo mi cos do glowy.Wiem,ze mam tu troche latwiej,moze to na Polskie warunki glupi pomysl,ale tutaj w Niemczech prawie wszystkie dzieci z ED protezuja zwykli dentysci,wiec moze warto poszukac obok siebie jakiegos,ktory sie tego podejmie,zwlaszcza ze w klinikach dentysci sa na temat ED takze zieloni i boja sie protezowac dzieci.
W tej chwili Daria ma zmieniana dolna sztuczna szczeke na nowa,bo poprzednia jest za mala,a poznac to mozna(jesli nie uciska)po wyraznej kresce tworzacej sie nad broda.Taka proteza musi byc zmieniana co kilka lat aby kosci szczek w miare dobrze sie rozwijaly.
O implantowaniu napisze innym razem bo Was zanudze.
Jeszcze jedno,ja tez mam stozkowate zeby i duuuze przerwy(nie wiem ile dokladnie mi brakuje),wytrzymaly ponad trzydziesci lat poniewaz czesc jest mleczna zastala a czesc stala,czyli zeby Edlerkow moga tez byc mocne(to tak na pocieszenie)
Pozdrawiam :)Ewa mama Darii,Danieli i Thomasa a niekiedy Joachima
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dorota
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 10:55, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Czesc dziewczyny,
Rowniez bym chciala zeby bylo slicznie... w miare mozliwosci. Dlatego mysle o implantowaniu. Na razie to dla nas przyszlosc. Podobno ok 16, 17 r.z. Bardzo powoli sie rozgladam. Nie wiem gdzie sie podejmiemy. Nie wykluczam wyjazdu gdzies dalej, zwlaszcza o tym jak sie nacielam na stomatologow.
Ewa, u naszych corek szczeki rosna, ale obawiam sie ze gdybysmy slabo reagowaly, gdyby nie mialy protez, aparatow byc moze bylyby w tym temacie nieprawidlowosci. Jest to strasznie wazne.
O licowkach tez myslalam, ale na razie nie podjal sie dentysta. Widac z Ewa, twojego doswiadczenia ze nie ma to sensu. Jedynie co ingerowalismy to troche pilowalismy gorne jedynki. Bo te sa dosc silne. Na razie wydaje mi sie ze znalazlam stomatologa ktory podejmie sie kompozytow ale zobaczymy jak to bedzie. na razie czekamy az do konca wyjda nieliczne stale zeby.
Ewo, piszesz ze jedynki ranily Darii usta. Moja córa ciagle usta skubie. Wlasnie z tego powodu.
pozdrawiam, do nastepnego razu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ewaawe1000000
Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Nie 19:15, 07 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witam PANIE:)))
Widzę, że się rozpisujecie!!! Bardzo się cieszę. U mojej Magdy zero zębów Protezy nie chce nosić. Do tej pory nie trafiłyśmy na nikogo kompetentnego w tej materii. Jest po kilku zabiegach korygujących rozszczep podniebienia. Jak nie przekona się do zębów problem ze szczęka będzie poważny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ewa...
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 3:37, 08 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie Diewczyny,
Dorota my nie czekalismy az Darii wyrosna stale zeby,bo do dzis jeszcze nie wyszly wszystkie.Teraz dopiero wychozi jej pierwszy trzonowy staly zab,a wczesniej byla jedynka,niestety druga zostanie tylko mleczna.Troche nie ma sensu czekac,poniewaz u naszych dzieci te zeby moga byc na zdjeciach,ale wychodza poooowooooli.Wiem juz,ze to sa na pewno kompozyty,ktore utwardza sie specjalna lampa.Jesli wasz dentysta zgodzilby sie robic zeby Darii juz teraz to chociaz te jedynki.Wiem,ze pouczac lekaza jest trudno i latwo go obrazic,ale jesli znalazlby kogos kto zna niemiecki to tutaj jest na naszej stronie rodzin ED rada lekarska i mozna do wybranego lekarza dzwonic i dowiadywac o techniki itd.Tylko ze dentysta musi naprawde chciec.
To takze wiadomosc dla Ciebie i Magdy Ewo,jesli juz znajdziecie dentyste,ktory Wam pomoze to jesli bedzie chcial sie skonsultowac z lekarzami tutaj,podam numery telefonu.
Kaja wyslala Ci adres do kliniki w Lodzi.Mysle,ze jak zrobia w koncu odpowiednia proteze dla Magdy to bedzie zachwycona moze nie wygoda(raczej chwilowym dyskomfortem ),ale wygladem calej twarzy,zobaczysz.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MonikaT
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:57, 20 Wrz 2010 Temat postu: ząbki |
|
|
Cześć dziewczyny!
Mój Łukaszek ma 10 zębów, 8 u góry: jedynki i trójki szpiczaste, czwórki i piątki prawidłowe, na dole trójki szpiczaste. Trafiliśmy do świetnych ortodontów w Akademii Medycznej we Wrocławiu, do pani doktor Szeląg. Łukasz ma aparat na górnę i dół, regulowany śrubkami, stopniowo rozkręcany. Początkowo nie chciał go nosić, ale teraz się z nim nie rozstaje. Polecam wam Akademię Medyczną, oni tam na prawdę wiedzą, co robią, a poza tym są bardzo życzliwi. Inny świat, mówię wam! Jakby co, służę namiarami. Pozdrawiam, Monika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ewa...
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 0:32, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Hej Monika,
czy moglabys mi napisac kiedy Twoj synek zaczal zabkowac?Ma szczescie, ze ma az tyle zabkow.Moj syn ma 2 lat i 2 m-ce i nie zanosi sie na zeby.Rentgenem nie chce go meczyc bo to maly buntownik no i narazie nie ma sensu.
Pozdrawiam
ewa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MonikaT
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:49, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Sprawdzę to kochana, bo niestety w moim wieku pamięć już nie ta;) Na szczęście prowadziłam taki album dla dziecka, na pewno wiesz o co chodzi, wszystko tam mam. Łukasz ma super zęby, jak na ED, oczywiście. Mocne, zdrowe i tak zmyślnie rozmieszczone, są dobrą bazą dla aparatu. W tej przychodni w Akademii Medycznej polakowali mu trzonowe i przy każdej wizycie nakładają preparat z fluorem. Mam nadzieję, że dzięki temu długo wytrzymają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MonikaT
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:57, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
A co do prześwietlenia... z Łukaszem też była masakra:) To nie jest takie proste unieruchomić dziecko na te kilka minut w niewygodnej pozycji i z plastikiem w buzi. Pierwsza próba była chyba w wieku 2 czy 3 lat- ryk, krzyk, nic z tego nie wyszło. Dopiero przed pierwszym aparatem, kiedy miał 5 lat, dał sobie zrobić zdjęcie. Dlatego chyba trzeba odpuścić takim maluszkom...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ewa6
Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 20:33, 21 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Włącze się dziewczyny trochę do rozmowy o zębach- Jędruś niestety ma tylko 1 ząbek. Zdjecie udało się zrobić w wieku 2 lat- na całe szczęście tak był pochłonięty techniczną strona urządzenia, że nawet nie drgnął. Ale wtedy nadzieja prysła, bo sie okazało, że nie ma żadnych zawiązków za wyjtkiem tego jednego. Potem 3 lata prób wzięcia wycisku; do protezki, zmiana stomatologa i po 2 tygodniach gotowa była proteza. O dziwo, wbrew moim ogromnym obawom Jędrek bardzo szybko zaakceptował "ciało obce" w ustach i dziś nie potrafi się bez niego obejść.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MonikaT
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 8:56, 23 Wrz 2010 Temat postu: pierwszy ząbek |
|
|
Ewo... już mogę Ci odpowiedzieć. Pierwszy ząb Łukasza pojawił się, kiedy miał 14 miesięcy, 16 miesięcy drugi, potem co roku dwa nastęne.. Jedynki mleczne wypadły, kiedy miał 6 lat, od razu w ich miejsce wyrosły stałe. W zeszłym roku, kiedy miał 8 lat wyrosły mu dwie górne szóstki. Łącznie ma 10 zębów. I to wszystko w tym temacie, z prześwietlenia wynika, nic więcej nie urośnie...
Rozumiem Cię, że nie możesz się już doczekać ząbków synka. Prześwietlenie by wszystko wyjaśniło, ale czy jest sens go męczyć? Zrobić zdjęcie dziecku w takim wieku, to prawie niewykonalne:) Poczekaj, kochana, i tak nic nie zmienisz.
Buziaki
Monika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ewa...
Dołączył: 23 Sie 2009
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:05, 25 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dzieki Dziewczyny za informacje i otuche.Sadze,ze Tomek nie bedzie mial zabkow zbyt wiele(moze 2 lub 4).Napiszcie tez jak radzily sobie dzieciaczki z jedzeniem.Nasz artysta daje jakos rade,jest moim bohaterem.Kiedy jeszcze zjadal przemielone posilki jadl lepiej.Teraz chce jesc jak dorosli i niekiedy sie krztusi,wtedy spokojnie czekamy czy sobie poradzi czy trzeba mu pomoc.Ogolnie jesli chodzi o tresc jada troche gorzej bo po prostu nie wszystko przechodzi co o dziwo nie dotyczy slodyczy.Ogolnie Edlerki sa bardzo szczuple co przypisuje sie wlasnie problemom z przelykaniem,ale tez(nie zawsze)zaburzeniom w przemianie materii,a nawet nieprawidlowej pracy kubkow smakowych(ale slodycze smakuja).Napiszcie jak tam Wasze dzieci.
Pozdrawiam
ewa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MonikaT
Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:36, 25 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
No to chyba Łukasz jest wyjątkiem:) Kiedy był mały, to owszem, bida taka z niego była. Pamiętam czasy, kiedy karmiłam go strzykawką i cieszyłam się z każdej zjedzonej porcji. Na początku noszenia aparatu, zdejmował go do jedzenia, wygodniej mu było bez. Potem się nauczył używać nowych ząbków. Teraz wszystko mu smakuje, je może trochę wolniej od innych, ale za to dużo częściej;) Upasł sobie niezłą oponkę na brzuszku. Starszy brat wymyślił mu wymówkę: dlatego nie może schudnać, że się nie poci! I tej wersji się trzymają, małe cwaniaczki:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|